Więcej w rozwinięciu...
GTS Mokry Dwór - Polonia II Gdańsk 2:0(0:0)
Sobotni mecz był tylko do jednej bramki. Tak naprawdę przyjezdni nie oddali żadnego groźnego strzału w kierunku bramki strzeżonej przez Mylka. Nawet wtedy, gdy grali z przewagą jednego zawodnika. A stało się tak po niepoważnym zachowaniu Łani, który "wyleczył się" na minimum dwa spotkania.
Pierwsza połowa nie wyglądała zbyt obiecująco, gdyż mimo kilku dogodnych sytuacji pudłowaliśmy niemiłosiernie. Ale to w zasadzie nic nowego, więc nikogo to nie dziwiło. Powinniśmy prowadzić dwiema albo trzema bramkami. Oczywiście nie możemy sobie ułatwić życia i kontrolować spokojnie spotkanie. Polonia starała się rozgrywać piłkę, ale wychodziło im to jedynie do środkowej strefy boiska. Więcej nie jestem w stanie wykrzesać z siebie na temat pierwszej połowy.
Na drugą wyszliśmy zdecydowanie zmobilizowani i założeniem, iż szybko wypracujemy sobie przewagę bramkową. Sztuka ta udała się bodajże w okolicach 60 minuty, kiedy to niezawodny Damianek ze środka 16 metra lewą nogą dokręca piłkę idealnie przy lewym słupeczku bramki gości. Trzeba przyznać że bramka bardzo ładna. W międzyczasie patelnie zmarnował Łysy, który posłał piłkę Panu Bogu w okno z 5 metra. Kilka minut później niepotrzebną nerwówkę wprowadza Łania, który w tylko sobie znany sposób obraża sędziego i wylatuje z czerwoną kartką. Na szczęście dobrze dysponowany w tym meczu Damianek wychodzi z kontrą(po podaniu Sikora), mija bramkarza i do pustaka pakuje piłkę. Od tej pory nikt już nie wierzył w inny scenariusz jak tylko 3 punkty dla lidera z Mokrego Dworu. Dzieła zniszczenia mógł jeszcze dokonać Macio, ale z 4 metra głową uderzył jedynie w słupek. Niestety nie były to dobre zawody w wykonaniu Maćka, ale w środę będzie już pewnie lepiej.
Drugi zespół Polonii nie miał w tym meczu nic do powiedzenia. W każdym aspekcie gry byliśmy lepsi i zasłużenie zgarneliśmy trzy punkty. Goście ani trochę nie przypominali zespołu z meczu na Marynarki Polskiej gdzie bez żadnych kłopotów rozprawili się z nami 4:1. MD dalej, pewnym krokiem maszeruje ku upragnionemu awansu do A-klasy. Miejmy nadzieję, że nikt nie przerwie tego marszu!.
AVE MD!!
P.S. Dziękuje Kamilowi, który pod moją nieobecność zajął się moderowaniem strony. Trzeba dbać zawsze o kibica, a Kamil wywiązał się z tego w pięknym stylu:).
Skład: Stadnicki - Lamentowicz(Mańka M.), Kwaszyński M., Wysocki W., Sosiński - Chamerski, Głogowski, Olivan Buil(Sikora), Kopania Mat., Kopania Mac.(Widziński) - Liedtke(Grześkowiak)
Bramki: Damian Liedtke x2